Staś i Tajemnicza Biblioteka - Audiobajka

- Bunt i wybuchy złości
- 27 wrz, 2024
Staś i Tajemnicza Biblioteka
Ukryta Wartość
W małym miasteczku, otoczonym przez zielone lasy i spokojne jeziora, mieszkał siedmioletni chłopiec o imieniu Staś. Był to chłopiec o jasnych oczach i bujnej wyobraźni, ale często czuł się niezrozumiany. Staś miał młodszego brata, Jasia, który czasem psuł jego zabawy, i starszą siostrę, Anię, która bywała dla niego niemiła. Kiedy Staś czuł się sfrustrowany lub zły, często krzyczał lub uderzał swoich bliskich, co sprawiało, że czuł się jeszcze gorzej.
Jednego deszczowego popołudnia, gdy Staś siedział sam w swoim pokoju, zauważył coś niezwykłego. Na parapecie leżała książka, której wcześniej tam nie widział. Była to stara, skórzana książka z napisem “Tajemnicza Biblioteka”. Staś otworzył ją z ciekawością i natychmiast został przeniesiony do innego świata.
Staś znalazł się w ogromnej bibliotece, której ściany były pokryte półkami pełnymi książek. Było tam cicho i spokojnie, a powietrze pachniało starym papierem i magią. Staś zaczął przeglądać książki, aż natrafił na jedną z tytułem “Jak Radzić Sobie ze Złością”. Otworzył ją i zobaczył, że z książki wyskoczyła mała postać – była to wróżka o imieniu Melodia.
- Cześć, Stasiu! - powiedziała Melodia z uśmiechem. - Jestem tutaj, aby pomóc ci nauczyć się radzić sobie ze złością.
Melodia zabrała Stasia w podróż przez różne historie, w których bohaterowie musieli stawić czoła swoim emocjom. Pierwsza historia opowiadała o małym smoku o imieniu Smokek, który zawsze zionął ogniem, gdy był zły. Smokek nauczył się, że zamiast zionąć ogniem, może głęboko oddychać i liczyć do dziesięciu, aby się uspokoić.
Staś próbował to zrobić, gdy poczuł złość na Jasia, który znowu popsuł jego ulubioną zabawkę. Głęboko odetchnął i policzył do dziesięciu. Ku jego zdziwieniu, poczuł się trochę lepiej.
- To działa! - wykrzyknął Staś z radością.
Kolejna historia opowiadała o księżniczce o imieniu Lila, która miała siostrę, która zawsze była dla niej niemiła. Lila nauczyła się, że zamiast krzyczeć na swoją siostrę, może spróbować porozmawiać z nią spokojnie i powiedzieć, jak się czuje. Staś postanowił spróbować tego samego z Anią. Kiedy Ania znowu była dla niego niemiła, Staś powiedział:
- Aniu, jest mi przykro, kiedy jesteś dla mnie niemiła. Czy możemy porozmawiać o tym, co cię trapi?
Ania była zaskoczona, ale zaczęła mówić o swoich własnych problemach, a Staś słuchał jej uważnie. Po tej rozmowie oboje poczuli się lepiej.
Pewnego dnia Staś znalazł w bibliotece książkę, która wyglądała inaczej niż wszystkie inne. Była to książka bez tytułu, ale miała piękną, złotą okładkę. Kiedy Staś ją otworzył, zobaczył, że książka jest pusta, ale nagle pojawiła się w niej scena z jego własnego życia.
Staś zobaczył siebie, jak krzyczy na Jasia i uderza Anię. Zobaczył smutek na ich twarzach i poczuł, jak jego serce się ściska. Wtedy pojawiła się Melodia.
- Staś, to jest moment, w którym możesz zmienić swoje życie - powiedziała cicho. - Zamiast krzyczeć i uderzać, możesz wybrać inne sposoby radzenia sobie ze złością.
Staś zamknął oczy i wyobraził sobie, jak głęboko oddycha i liczy do dziesięciu, zamiast krzyczeć. Wyobraził sobie, jak spokojnie rozmawia z Anią, zamiast ją uderzać. Kiedy otworzył oczy, zobaczył, że scena w książce się zmieniła. Teraz widział siebie, jak bawi się z Jasiem i rozmawia z Anią. Wszyscy byli szczęśliwi.
Staś wrócił do swojego świata z nowymi umiejętnościami i postanowił je wypróbować. Kiedy Jasio znowu popsuł jego zabawkę, Staś głęboko odetchnął i policzył do dziesięciu. Potem spokojnie powiedział:
- Jasiu, proszę, nie psuj moich zabawek. Może pobawimy się razem?
Jasio uśmiechnął się i zgodził. Kiedy Ania była dla niego niemiła, Staś powiedział:
- Aniu, jest mi przykro, kiedy jesteś dla mnie niemiła. Czy możemy porozmawiać?
Ania była zaskoczona, ale zaczęła mówić o swoich problemach, a Staś słuchał jej uważnie. Po tej rozmowie oboje poczuli się lepiej.
Staś zauważył, że jego życie zaczyna się zmieniać. Czuł się szczęśliwszy i bardziej zrozumiany. Jego rodzina również zauważyła zmianę i byli z niego dumni. Staś zrozumiał, że ma w sobie ogromną wartość i siłę, aby radzić sobie z trudnościami w sposób pokojowy i pełen zrozumienia.
Drogi Stasiu, czy zauważyłeś, jak różne były reakcje twojej rodziny, kiedy zacząłeś radzić sobie ze złością w inny sposób? Czy myślisz, że możesz spróbować głęboko oddychać i liczyć do dziesięciu, kiedy czujesz złość? A może porozmawiać spokojnie z kimś, kto cię zranił? Pamiętaj, że masz w sobie ogromną wartość i siłę, aby zmieniać swoje życie na lepsze.
Share: