Kotek Kitka i Złoty Kwiatuszek - Audiobajka

Kotek Kitka i Złoty Kwiatuszek

Kotek Kitka i Złoty Kwiatuszek z Przedszkola.

Mała kotka Kitka wróciła z przedszkola.
Zrzuciła plecaczek, usiadła na dywanie.

– Jak było w przedszkolu, myszko? – zapytała mama-kotka.
– Było… fajnie – powiedziała Kitka.
– A co robiliście? – zapytała mama.
Kitka wzruszyła ramionami.
– Nie pamiętam… – szepnęła i poszła do swojego pokoju.

Usiadła przy oknie.
W jej głowie był wielki bałagan:
plac zabaw, piasek, pani Ada, kredki, śmiech dzieci, obiad…
Wszystko naraz!

– Chciałabym mamie coś opowiedzieć – pomyślała – ale w mojej głowie jest jedna wielka kulka.

Wieczorem Kitka znów spojrzała przez okno.
Nagle w przedszkolnym ogrodzie zamigotało małe światełko.
Mrugało tak, jakby mówiło: „Kitko, chodź do mnie…”.

Kitka pobiegła do mamy.

– Mamo, wyjdę na chwilę do ogródka, dobrze?
– Dobrze, kochanie, tylko niedaleko domu – odpowiedziała mama.

Kitka wyszła na podwórko.
Światełko przesuwało się w stronę przedszkolnego ogrodu.
Kiedy Kitka weszła przez furtkę, światełko pstryk!
zamieniło się w małego zielonego świetlika w złotej kamizelce.

– Dobry wieczór, kotko Kitko – powiedział cieniutkim głosem.
– Ooo! Ty mówisz! – zdziwiła się Kitka. – Kim jesteś?

– Jestem świetlik Bajka. Mieszkam w tym ogrodzie.
Wiem, że trudno ci opowiadać, co robiłaś w przedszkolu.

– Skąd to wiesz? – zapytała Kitka.
– Bo twoja głowa jest jak wielki ogród – powiedział Bajka.
– Jest tam dużo rzeczy: zabawy, dzieci, pani Ada, zabawki.
I wszystko jest naraz. A mama prosi tylko o jeden mały kwiatuszek z tego ogrodu.

Świetlik podleciał do piaskownicy.

– Chodź tu, usiądź – poprosił.

Kitka usiadła w piasku.
Bajka dotknął piasku łapką ze światła.
Piasek poruszył się… i zaczął układać w obrazek.

Z piasku powstała mała piaskowa Kitka.
Obok niej piaskowa Zuzia, piaskowy Franio i piaskowa pani Ada.
Wszyscy budowali wielki piaskowy zamek.

Oczy prawdziwej Kitki zrobiły się duże.

– To dzisiaj! – zawołała. – To my! Budowaliśmy zamek!

Piaskowa Kitka mówiła:

– Tu będzie most dla smoka, który boi się latać.
Tu będzie jego łóżko, a tu miseczka z jedzeniem.

Piaskowa pani Ada uśmiechnęła się:

– Kitko, masz wspaniałą wyobraźnię. Tak pięknie opowiadasz.

W środku prawdziwej Kitki zrobiło się cieplutko.
Nagle wszystko dokładnie pamiętała:
ciepły piasek pod łapkami, śmiech Zuzi, głos pani Ady.

Nad piaskiem pojawił się mały, złoty kwiatuszek z piasku.
Zaświecił mocno, uśmiechnął się do Kitki…
…i hop! wskoczył jej prosto do serduszka.

Kitka złapała się za brzuszek.

– Co to było? – zdziwiła się.
– To jest twój jeden ważny moment z całego dnia – powiedział Bajka.
– Nie musisz mówić mamie o wszystkim.
Wystarczy, że opowiesz jej o TYM jednym momencie.

– Ale jak? – spytała Kitka. – Znowu wszystko mi się pomiesza.

– Dam ci trzy magiczne kluczyki – powiedział świetlik.
– Zapamiętaj:

  1. Kolor – jaki kolor miał ten moment?
  2. Zapach albo uczucie – jak pachniał albo jak się czuł ten moment?
  3. Mała historyjka – co się wtedy stało?

Świetlik szepnął jej do ucha:

– Możesz powiedzieć tak:
– „Mamo, dziś w piaskownicy wszystko było złote od słońca” (kolor).
– „Czułam ciepły piasek i zapach obiadu” (zapach/uczucie).
– „Zbudowaliśmy zamek dla smoka, który bał się latać,
więc zrobiliśmy mu most” (mała historyjka).

– Spróbujesz? – zapytał Bajka.
Kitka skinęła głową.

Kiedy wróciła do domu, mama znów zapytała:

– Jak było w przedszkolu, skarbie?

Kitka wzięła głęboki oddech.
Poczuła w brzuszku swój złoty kwiatuszek.

– Mamo… dziś w piaskownicy wszystko było ZŁOTE od słońca.
Czułam ciepły piasek w łapkach.
Zbudowaliśmy zamek dla smoka, który ma śpiące skrzydła
i boi się latać. Zrobiliśmy mu most, żeby mógł przechodzić.

Mama uśmiechnęła się szeroko.

– Jak cudownie mi to opowiedziałaś – powiedziała cicho.
Przytuliła Kitkę bardzo, bardzo mocno.
– Dziękuję, że podzieliłaś się ze mną swoim złotym kwiatuszkiem z przedszkola.

W serduszku Kitki złoty kwiatuszek zaświecił jeszcze jaśniej.
Kitka już wiedziała:
nie musi opowiadać o całej wielkiej „kuli” dnia.
Wystarczy jeden mały, ważny moment.
Taki, który może dać mamie jak mały, złoty kwiatek.

A gdzieś w przedszkolnym ogrodzie świetlik Bajka zamigotał wesoło.
Był dumny z Kitki.

Pobierz :

Audio Pdf

Share:

Zobacz inne audiobajki terapeutyczne

Poszukiwania magicznej perły

Poszukiwania magicznej perły - Audiobajka

Utrata Perły Pewnego słonecznego ranka, w królestwie ukrytym głęboko pod falami oceanu, młoda syrenka o imieniu Zosia obudziła się z niepokojem. Dziś miała wygłosić ważne przemówienie przed wszystkimi mieszkańcami podwodnego świata...

Więcej
Przygoda w krainie cieni

Przygoda w krainie cieni - Audiobajka

Smutny Poranek i Problem Kajtka Pewnego słonecznego poranka, w sercu ogromnego, zielonego lasu, młody smok o imieniu Kajtek obudził się wyraźnie smutny. Był małym, brązowym smokiem z błyszczącymi, zielonymi łuskami, które mieniły się w słońcu...

Więcej

Terapeutyczne Bajki dla Twojego Dziecka

Pomóż dziecku lepiej zrozumieć własne emocje dzięki audiobajkom terapeutycznym, stworzonym z udziałem psychologa dziecięcego. Open Tales to miejsce, w którym profesjonalna wiedza psychologiczna łączy się z mocą terapeutycznych opowieści, pomagając dzieciom pokonywać lęki, radzić sobie z emocjami i budować poczucie bezpieczeństwa.