Historia Frania i tajemniczej nauczycielki - Audiobajka

- Lęk wycofanie
- 17 mar, 2025
Franio i Tajemnicza Nauczycielka.
W małym, kolorowym miasteczku Dinozaurowo, mieszkał mały tyranozaur o imieniu Franio. Franio był bardzo przywiązany do swojej nauczycielki, pani Dąbrowskiej, która zawsze miała dla niego ciepłe słowo i uśmiech. Kiedy dowiedział się, że pani Dąbrowska odchodzi na emeryturę, a jej miejsce zajmie nowa nauczycielka, Franio poczuł wielki niepokój.
- “Jak sobie poradzę z nową nauczycielką?” - myślał Franio, siedząc na swoim ulubionym kamieniu w parku. - “Nie znam jej i nie wiem, czy będzie tak dobra jak pani Dąbrowska.”
Nadszedł pierwszy dzień szkoły z nową nauczycielką, panią Zofię. Franio wszedł do klasy z bijącym sercem. Pani Zofia była wysoka, miała długie, ciemne włosy i nosiła kolorowe sukienki. Na jej twarzy malował się delikatny uśmiech, ale Franio czuł się niepewnie.
- “Dzień dobry, dzieci!” - powiedziała pani Zofia ciepłym głosem. - “Mam na imię Zofia i będę waszą nową nauczycielką. Mam nadzieję, że razem przeżyjemy wiele wspaniałych przygód.”
Franio nie był przekonany. Przez cały dzień siedział cicho i unikał kontaktu wzrokowego z nową nauczycielką. Jego myśli krążyły wokół pani Dąbrowskiej i tego, jak bardzo za nią tęsknił.
Kilka dni później, podczas lekcji plastyki, pani Zofia ogłosiła konkurs na najpiękniejszy rysunek dinozaura. Franio uwielbiał rysować i postanowił wziąć udział. Pracował nad swoim rysunkiem z wielkim zapałem, starając się oddać każdy szczegół swojego ulubionego tyranozaura.
Kiedy nadszedł czas na ocenę prac, pani Zofia podeszła do rysunku Frania i uśmiechnęła się szeroko.
- “To jest niesamowite, Franio! Masz prawdziwy talent do rysowania. Gratulacje, wygrałeś konkurs!” - powiedziała z dumą.
Franio poczuł się szczęśliwy i dumny. Może nowa nauczycielka nie jest taka zła - pomyślał.
Niestety, radość Frania nie trwała długo. Kilka dni później, podczas lekcji matematyki, Franio miał problem z rozwiązaniem jednego z zadań. Pani Zofia zauważyła jego trudności i podeszła, aby mu pomóc.
- “Franio, może spróbujemy razem?” - zaproponowała.
Jednak Franio, zaniepokojony i zawstydzony, odsunął się i powiedział, że poradzi sobie sam. Niestety, zadanie okazało się zbyt trudne i Franio nie zdał testu. Czuł się zawiedziony i zły na siebie.
- “Nigdy nie będę tak dobry w matematyce jak z panią Dąbrowską” - pomyślał smutno.
Franio zaczął unikać lekcji matematyki i coraz bardziej oddalał się od pani Zofii. Pewnego dnia, podczas przerwy, usiadł sam na ławce w szkolnym ogrodzie. Łzy napłynęły mu do oczu.
- “Dlaczego wszystko musi się zmieniać?” - zastanawiał się. - “Tęsknię za panią Dąbrowską. Chciałbym, żeby wróciła.”
W tym momencie obok Frania usiadła pani Zofia.
- “Franio, widzę, że jesteś smutny. Czy możemy porozmawiać?” - zapytała delikatnie.
Franio spojrzał na nią z niepewnością, ale w końcu skinął głową.
- “Tęsknię za panią Dąbrowską. Była moją ulubioną nauczycielką i teraz czuję, że nic nie jest takie samo” - wyznał.
Pani Zofia uśmiechnęła się ciepło.
-
“Rozumiem, Franio. Zmiany mogą być trudne, ale czasem przynoszą nam coś nowego i wspaniałego. Chciałabym ci coś pokazać” - powiedziała, wyciągając z torby mały, kolorowy zeszyt.
-
“To jest mój tajemniczy zeszyt. Zapisuję w nim wszystkie ciekawe rzeczy, które odkrywam o moich uczniach. Chciałbyś zobaczyć, co napisałam o tobie?”
Franio skinął głową. Pani Zofia otworzyła zeszyt i zaczęła czytać.
- “Franio jest bardzo utalentowanym artystą. Jego rysunki są pełne życia i szczegółów. Ma też wspaniałe pomysły i zawsze jest gotów pomóc innym. Wierzę, że z czasem stanie się świetnym uczniem matematyki, jeśli tylko uwierzy w siebie.”
Franio poczuł, jak jego serce się rozgrzewa. Pani Zofia naprawdę go zauważyła i doceniła.
Od tego dnia Franio zaczął bardziej otwierać się na panią Zofię. Zaczęli razem pracować nad trudnymi zadaniami matematycznymi, a Franio odkrył, że z pomocą nowej nauczycielki wszystko staje się łatwiejsze.
Pewnego dnia, podczas lekcji przyrody, pani Zofia zabrała uczniów na wycieczkę do lasu. Tam, wśród drzew i kwiatów, Franio poczuł się naprawdę szczęśliwy. Zrozumiał, że zmiany mogą być trudne, ale czasem przynoszą coś wspaniałego.
Franio wrócił do domu z uśmiechem na twarzy. Wiedział, że choć pani Dąbrowska zawsze będzie miała specjalne miejsce w jego sercu, to pani Zofia również może stać się ważną osobą w jego życiu.
- “Mamo, tato, dzisiaj było wspaniale! Pani Zofia zabrała nas na wycieczkę do lasu i nauczyła nas wielu ciekawych rzeczy” - opowiadał z entuzjazmem.
Rodzice Frania uśmiechnęli się, widząc, jak ich syn odzyskuje radość i pewność siebie.
Wieczorem, przed snem, Franio usiadł na swoim łóżku i zaczął myśleć o wszystkim, co się wydarzyło. Zrozumiał, że choć zmiany mogą być trudne, to warto dać nowym rzeczom i ludziom szansę.
- “Może pani Zofia nie jest taka straszna. Może nawet jest całkiem fajna” - pomyślał z uśmiechem.
Franio zasnął z poczuciem spokoju i nadziei na nowe, wspaniałe przygody w szkole.
Historia Frania i tajemniczej nauczycielki pokazuje, że zmiany mogą być trudne, ale warto dać nowym sytuacjom i ludziom szansę. Dzięki temu możemy odkryć coś wspaniałego i nauczyć się nowych rzeczy. Franio nauczył się, że z pomocą i wsparciem można pokonać swoje lęki i znaleźć radość w nowych doświadczeniach.
Share: