Plażowe Przygody Helenki - Audiobajka

- Bunt i wybuchy złości
- 18 sty, 2025
Plażowe Przygody Helenki.
Na skraju małego miasteczka, tuż obok lasu, znajdowała się piękna, złocista plaża. Każdego lata dzieci z całej okolicy przychodziły tam, by bawić się w piasku, budować zamki i pluskać się w ciepłych falach. Wśród tych dzieci była Helenka, sześcioletnia dziewczynka o jasnych włosach i błyszczących oczach. Helenka uwielbiała spędzać czas na plaży, ale miała jeden mały problem – bardzo szybko strzelała fochy, szczególnie gdy coś jej nie wychodziło.
Pewnego słonecznego dnia Helenka postanowiła, że zbuduje największy zamek z piasku, jaki kiedykolwiek widziała. Przyniosła ze sobą wiaderko, łopatkę i foremki. Zaczęła od podstaw, starannie układając warstwy piasku. Praca szła dobrze, aż do momentu, gdy fala nagle zmyła część jej zamku. Helenka poczuła, jak złość rośnie w jej małym serduszku. Była gotowa się obrazić i wrócić do domu, ale wtedy zauważyła coś dziwnego.
Na brzegu plaży, tuż obok miejsca, gdzie budowała swój zamek, siedziała mała krabica o imieniu Kaja. Kaja miała na sobie kolorową muszelkę i patrzyła na Helenkę z zaciekawieniem. Obok niej siedział mały mewyk o imieniu Miko, który machał skrzydłami i śpiewał wesołą piosenkę.
- Cześć! - powiedziała Kaja. - Widzę, że budujesz zamek. Czy mogę ci pomóc?
Helenka spojrzała na Kaję z niedowierzaniem. Nigdy wcześniej nie widziała krabicy, która mówiła.
- Jak to możliwe, że mówisz? - zapytała zdziwiona.
Kaja uśmiechnęła się szeroko.
- Na tej plaży wszystko jest możliwe, jeśli tylko uwierzysz - odpowiedziała. - A teraz, co powiesz na to, żebyśmy razem zbudowali ten zamek?
Helenka zastanowiła się przez chwilę. Zwykle nie lubiła, gdy ktoś ingerował w jej plany, ale Kaja i Miko wydawali się być bardzo sympatyczni. Postanowiła dać im szansę.
Praca w zespole okazała się być trudniejsza, niż Helenka przypuszczała. Kaja i Miko mieli swoje własne pomysły na to, jak powinien wyglądać zamek, co czasem prowadziło do małych nieporozumień. Helenka czuła, jak złość znów rośnie w jej sercu, gdy Kaja przypadkowo zniszczyła jedną z wież.
- Przepraszam, Helenko - powiedziała Kaja. - Nie chciałam tego zrobić. Może spróbujemy jeszcze raz?
Helenka miała ochotę obrazić się i odejść, ale wtedy przypomniała sobie, jak miło było budować razem. Wzięła głęboki oddech i powiedziała:
- Dobrze, spróbujmy jeszcze raz. Tym razem zrobimy to jeszcze lepiej.
Zamek rósł coraz wyżej i wyżej. Helenka, Kaja i Miko pracowali razem, śmiejąc się i dzieląc pomysłami. Nagle, na horyzoncie pojawiły się ciemne chmury. Zaczęło padać, a silny wiatr zdmuchnął część zamku. Helenka poczuła, jak łzy napływają jej do oczu. Wszystko, nad czym tak ciężko pracowali, mogło zostać zniszczone.
- Co teraz zrobimy? - zapytała zrozpaczona.
Kaja spojrzała na nią z uśmiechem.
- Nie martw się, Helenko. To tylko deszcz. Zamek możemy odbudować, ale najważniejsze jest to, że bawimy się razem i uczymy się nowych rzeczy.
Deszcz wkrótce przestał padać, a nad plażą pojawiła się tęcza. Helenka, Kaja i Miko wrócili do pracy, odbudowując zamek jeszcze piękniejszy niż wcześniej. Każdy z nich dodał coś od siebie, a zamek stał się symbolem ich przyjaźni i współpracy.
Kiedy zamek był gotowy, Helenka poczuła, że coś się w niej zmieniło. Zrozumiała, że przegrywanie i napotykanie trudności to część zabawy i nauki. Najważniejsze było to, że miała przyjaciół, którzy ją wspierali i razem z nią tworzyli coś wyjątkowego.
Wieczorem, kiedy słońce zachodziło, Helenka siedziała na plaży obok Kaj i Miko. Patrzyli na zamek, który zbudowali razem, i rozmawiali o swoich przygodach.
-
Dziękuję wam za pomoc - powiedziała Helenka. - Nauczyłam się dzisiaj czegoś bardzo ważnego.
-
Czego się nauczyłaś? - zapytała Kaja.
-
Że przegrywanie to część zabawy i że najważniejsze jest wspólne spędzanie czasu z przyjaciółmi - odpowiedziała Helenka z uśmiechem.
Helenka wróciła do domu z sercem pełnym radości i nowymi przyjaciółmi. Od tego dnia, gdy tylko czuła, że złość rośnie w jej sercu, przypominała sobie o swoich przygodach na plaży i o tym, jak ważne jest dzielenie się radością i współpracą z innymi. I choć czasem nadal napotykała trudności, wiedziała, że z pomocą przyjaciół zawsze można znaleźć rozwiązanie.
Share: