Magiczne Wesołe Miasteczko: Przygody Ani - Audiobajka

- Przedszkole
- 12 paź, 2024
Magiczne Wesołe Miasteczko.
Była sobie mała dziewczynka o imieniu Ania. Ania miała cztery lata i mieszkała z mamą w małym, przytulnym domku. Tata Ani pracował za granicą, a dziadkowie mieszkali w innym mieście. Ania nigdy nie spała bez mamy i bardzo się bała być bez niej. Każdego ranka, kiedy mama próbowała ją ubrać do przedszkola, Ania krzyczała i płakała.
Pewnego dnia, mama powiedziała Ani, że w weekend pójdą do magicznego wesołego miasteczka. Ania była podekscytowana, ale jednocześnie trochę się bała. “Czy będę musiała iść sama?” - zapytała cicho.
W końcu nadszedł ten dzień. Ania i mama dotarły do magicznego wesołego miasteczka. Było tam mnóstwo kolorowych karuzel, wesołych klaunów i śmiesznych zwierzątek. Ania nie mogła się doczekać, żeby wszystko zobaczyć.
Ale coś dziwnego się stało. Gdy tylko weszły do środka, Ania zauważyła, że mama zniknęła. Zamiast niej, pojawiła się mała wróżka o imieniu Zosia. “Nie martw się, Aniu. Twoja mama jest bezpieczna. Musisz tylko przejść przez kilka przygód, a znajdziesz ją na końcu.”
Spotkanie z przyjaciółmi.
Pierwszą przygodą było spotkanie z misiem o imieniu Miś Tuliś. Miś Tuliś był bardzo przyjazny i od razu zaprzyjaźnił się z Anią. “Chodź, Aniu, pokażę ci coś magicznego” - powiedział Miś Tuliś.
Razem poszli na wielką karuzelę, która kręciła się w powietrzu. Ania była trochę przestraszona, ale Miś Tuliś trzymał ją za rękę. “Nie bój się, jestem tutaj z tobą” - powiedział. Ania poczuła się trochę lepiej i zaczęła się śmiać.
Labirynt luster.
Następnie Ania i Miś Tuliś trafili do labiryntu luster. Było tam mnóstwo luster, które pokazywały różne wersje Ani. Niektóre były śmieszne, inne trochę straszne. Ania zaczęła się bać, ale Miś Tuliś powiedział: “Pamiętaj, Aniu, to tylko lustra. Prawdziwa ty jesteś tutaj, ze mną.”
Ania zrozumiała, że nie musi się bać. Zaczęła się śmiać z różnych wersji siebie i razem z Misiem Tulisem znaleźli wyjście z labiryntu.
Wielka huśtawka.
Kolejną przygodą była wielka huśtawka, która unosiła się wysoko w powietrze. Ania była przerażona, ale Miś Tuliś powiedział: “Pamiętaj, Aniu, jestem tutaj z tobą. Razem damy radę.”
Ania usiadła na huśtawce i zaczęła się huśtać. Na początku była bardzo przestraszona, ale potem zaczęła się śmiać i cieszyć. “To jest super!” - krzyknęła.
Powrót do mamy.
Po wszystkich przygodach, Ania i Miś Tuliś dotarli do końca wesołego miasteczka. Tam czekała na nią mama. Ania pobiegła do niej i mocno ją przytuliła. “Byłam bardzo dzielna, mamo!” - powiedziała z dumą.
Mama uśmiechnęła się i powiedziała: “Wiedziałam, że dasz radę, Aniu. Jestem z ciebie bardzo dumna.”
Po powrocie do domu, Ania zaczęła myśleć o swoich przygodach w magicznym wesołym miasteczku. Zrozumiała, że chociaż czasami jest trudno i strasznie, zawsze można znaleźć sposób, żeby sobie poradzić. Pamiętała, jak Miś Tuliś trzymał ją za rękę i jak razem przeszli przez wszystkie przygody.
Następnego dnia, kiedy mama próbowała ją ubrać do przedszkola, Ania była trochę mniej przestraszona. “Mamo, pamiętasz, jak byłam dzielna w wesołym miasteczku? Myślę, że mogę spróbować być dzielna także w przedszkolu.”
Mama uśmiechnęła się i przytuliła Anię. “Jestem pewna, że dasz radę, kochanie.”
Ania nauczyła się, że chociaż czasami może być strasznie, zawsze można znaleźć sposób, żeby sobie poradzić. Dzięki swoim przygodom w magicznym wesołym miasteczku zrozumiała, że nie musi się bać, bo zawsze jest ktoś, kto może jej pomóc. Teraz Ania jest gotowa na nowe przygody, nawet te w przedszkolu.
Share: